Dobiega końca rowerowy rajd wokół Polski słonika Tumbo i Piotra Falca, wolontariusza Fundacji Hospicyjnej. Dla rowerzysty stanowił wspaniałą okazję nie tylko do realizacji głównego celu akcji, czyli promowania Funduszu Dzieci Osieroconych i zbiórki pieniędzy na wyprawki szkolne dla jego podopiecznych, ale także do tego, by odwiedzać i poznawać hospicja, które znajdowały się na trasie wyprawy. Był to zatem czas spotkań – niezwykłych, ważnych, niekiedy naprawdę spontanicznych.

Piotr, najpierw wraz z żoną Gosią, a potem już sam, odwiedził w sumie pięć hospicjów. Szósta wizyta odbyła się w sposób nietypowy, bo to hospicjum, w osobie jego pani dyrektor, przybyło do rowerzysty.

Brzozów to miasto powiatowe, położone głęboko w Bieszczadach. Niestety nie znalazło się na trasie rajdu Piotra. Najbardziej wysuniętym na południe punktem trasy był Jarosław i tam właśnie pojechała pani Jolanta Leń, dyrektor brzozowskiego hospicjum, aby osobiście poznać Piotra, porozmawiać z nim i podziękować za to, co robi na rzecz podopiecznych polskich placówek opieki paliatywnej.

NZOZ Domowa Opieka Paliatywna DAR-MED w Brzozowie świadczy opiekę domową dla 200 pacjentów, w tym 42 dzieci z całej południowej połowy województwa podkarpackiego. Pod jego skrzydłami znajduje się jedna z bohaterek rajdu, będąca jednocześnie podopieczną Funduszu Dzieci Osieroconych, ośmioletnia Dominika.

– Mamy bardzo miłe doświadczenia z tego typu akcjami, bo w ubiegłym roku gościliśmy rajd „Przez Polskę dla polskich hospicjów” organizowany przez Fundację Babci Aliny. Byłam koordynatorem odcinka Gorlice–Bieszczady. Bardzo mi się to wszystko podobało. Jechały tam osoby wspaniałe, nietuzinkowe. Pomyślałam sobie, że pan Piotr z pewnością też jest takim wyjątkowym człowiekiem, dlatego bardzo chciałam się z nim zobaczyć. Zadzwoniłam, umówiłam się, wsiadłam w samochód i już byłam na miejscu. Spotkaliśmy się u wujka pana Piotra. Było to typowe spotkanie dwóch osób, które nigdy wcześniej się nie widziały, ale nadają na tych samych falach i mają podobne zainteresowania. Opowiedziałam o mojej działalności i naszym brzozowskim hospicjum. O podopiecznych, ich problemach, o tym, jak pomagamy. Piotr opowiedział o swojej akcji, o tym, jak do tego doszło, że teraz jedzie przez Polskę na rowerze, aby wspierać dzieci osierocone – relacjonuje pani Jola. Dodaje, że w brzozowskim hospicjum wszyscy gorąco kibicowali Piotrowi i na bieżąco śledzili w Internecie, w którym miejscu trasy aktualnie się znajduje.

– Sama rozmowa była przesympatyczna, moglibyśmy tak gadać w nieskończoność, ale nie mogła trwać dłużej niż godzinę. Zaprosiłam go w Bieszczady. Myślę, że utrzymamy kontakt. Takie osoby, jak Piotr i jego żona Małgosia, to ludzie wybrani z wybranych, mają ogromne serce, są bardzo dojrzali. Pan Piotr miał wcześniej problemy zdrowotne i sam potrzebował pomocy. Teraz oddaje tę pomoc innym potrzebującym, poświęcając im swój urlop. To jest dowód na prawdziwość powiedzenia, że dobro wraca, od tego, kto je kiedyś otrzymał, w stronę osób, które go aktualnie potrzebują, czyli dzieci osieroconych. Zadawałam mnóstwo pytań, odpowiadał szczerze, spontanicznie. Aż mnie przechodziły ciarki, kiedy opowiadał o swoim wypadku, operacjach i rehabilitacji. To niesamowite, że po tym wszystkim był aż tak zdeterminowany, by wsiąść na rower i pojechać w tak daleką trasę. Ale to już chyba jakieś siły wyższe czuwają nad nim i mam nadzieję, że ten rajd wyjdzie mu na zdrowie. Bo taka ilość dobrej energii musi do niego powrócić w sposób zwielokrotniony – podkreśla pani Jolanta.

Pani dyrektor brzozowskiego hospicjum wie doskonale, ile znaczy i jak wiele radości sprawia małym podopiecznym Funduszu Dzieci Osieroconych każda forma pomocy. – Cieszą się naprawdę ze wszystkiego, nawet z drobiazgów. Tu jest dużo biedy, zwłaszcza w rodzinach, którymi się opiekujemy. Pomoc socjalna jest naprawdę bardzo potrzebna.

Hospicjum w Brzozowie pomaga obecnie piętnastu rodzinom osieroconym, które borykają się z trudną sytuacją materialną, a Fundusz Dzieci Osieroconych wspiera dwadzieścioro dzieci pochodzących z tego regionu. To właśnie dla nich na 25 sierpnia zaplanowano wyjazd do galerii Millenium Hall w Rzeszowie, aby mogły zrealizować karty do sklepu Reserved, które dostały za pośrednictwem Fundacji Hospicyjnej od firmy LPP SA. –  Będziemy wspólnie robić zakupy, ale poza tym chcemy naszym podopiecznym zorganizować jakieś dodatkowe atrakcje, np. wyjście do kina czy Mc Donalda. Mamy nadzieję, że znajdzie się sponsor, który zechce wesprzeć ten plan – mówi pani Jolanta i dodaje, że choć tym razem to nie było możliwe, będzie dążyć do tego, aby Piotr odwiedził kierowane przez nią hospicjum w niedalekiej przyszłości, może podczas kolejnego rajdu.

Bo przecież tu, w Bieszczadach, wszystkie drogi prowadzą przez Brzozów.

Przekaż darowiznę online

kwota:

Fundacja Hospicyjna

Numer konta bankowego
72 1540 1098 2001 5562 4727 0001
KRS 0000 201 002
OFERTY PRACY
WSPIERAJ NAS

CHARYTATYWNE KARTKI ŚWIĄTECZNE

 

Wolontariat opiekuńczy

 

Rocznik

 

WSPIERAMY UKRAINĘ

 

Numer konta bankowego
92 1540 1098 2001 5562 3339 0008 
Prosimy o wpłaty z dopiskiem - Ukraina.

Księgarnia

MIASTO GDAŃSK

 

Tumbo Pomaga i Szkoli

Tumbo Pomaga Dorosłym i Dzieciom

Akademia Walki z Rakiem

Mój osobisty plan zdrowienia

Droga do równowagi

Sfinansowano ze środków Miasta Gdańska